Z MARKIEM SZYMANIAKIEM O PRACY

Aktualności, Wtorek, 12 marca 2019
Z MARKIEM SZYMANIAKIEM O PRACY

Praca wypełni ci dużą część życia. Jedynym sposobem na prawdziwą satysfakcję z pracy jest robienie tego, w czego wielkość się wierzy. A jedynym sposobem na robienie rzeczy wielkich dla ciebie jest miłość do tego, co się robi – powiedział współzałożyciel Apple Inc – Steve Jobs. Przykład człowieka, który poprzez prace spełniał marzenia i odniósł sukces. Jednak nie zawsze jest tak kolorowo i nie każdemu przypisany jest sukces. Bardzo często jesteśmy więźniami pracy… o czym mówi debiutancka książka Marka Szymaniaka Urobieni. Reportaże o pracy.

21 lutego 2019 roku, Książnicę Zamojską odwiedził Marek Szymaniak, pochodzący z Krasnegostawu, dziennikarz i reporter. Publikował m.in. w „Magazynie TVN 24”, „Dużym Formacie” i „Newsweek Polska”. Jego książka, która ukazała się w czerwcu 2018 roku jest rzetelnym opisem bardzo ciężkiej sytuacji, jaka panuje w polskim sektorze pracy. Co więcej, on sam przyznaje, że jest jedną z tych osób, które na co dzień takich problemów doświadczają.

Spotkanie rozpoczęło się od autoprezentacji. M. Szymaniak pracy w zawodzie dziennikarza próbował we wczesnych latach młodzieńczych. Początkowo pisał do lokalnych gazet tj. „Echo Krasnegostawu”. W Lublinie publikował w „Kurierze Lubelskim”, w Warszawie współpracował z redakcją „Nasze Miasto. Warszawa”. Po studiach pracował w sekcji biznesowej w portalu „tvn24.pl”. Początki kariery zawodowej wspomina bardzo dobrze. W zdobywaniu doświadczenia pomagali mu jego koledzy redakcyjni. Jak sam mówi: „Jest to kwestia doświadczenia i wprawy”. Dziennikarstwo w „tvn24.pl” wpłynęło na jego zainteresowanie polskim rynkiem pracy. Opowiadał o tym w dalszej części spotkania. Widział co dzieje się na rynku pracy oraz dostrzegał poważne niedoskonałości systemu gospodarczego. Podkreślił, że skoro praca jest częścią naszego życia, dobrze byłoby opisać własne obserwacje na ten temat. Przytacza w książce patologie, jakie istnieją w sektorze zatrudnienia, i które dotknęły bohaterów reportażu. Sam też zna je z własnego doświadczenia. „Niby kraj się rozwija, bezrobocie spada, ale mało kto zasmakował tego rozwoju”. Sytuacja wielu Polaków, jak i obcokrajowców przyjeżdżających do pracy, jest trudna. Zarobki są nieadekwatne do wykonywanych zadań, a pracownik pozostaje częstokroć bezlitośnie wykorzystywany.

Autor, przytaczając kilka przykładów ze swojej książki, pragnął uświadomić uczestnikom spotkania jak duża jest waga problemu. Emigracja Ukraińców do Polski, brak stałych umów o pracę, a jeżeli już są – to za minimalne wynagrodzenie, niezapłacone nadgodziny, niezdrowa relacja pracodawca – pracownik. Wspomniał o outsourcingu pracowniczym: o salowych czy portierach, których ten problem też dotknął. Wszystko to powoduje poważne trudności, bo przecież jak ułożyć sobie życie w takich warunkach. Założenie rodziny czy kupienie mieszkania staje się odległym tematem - nie ma stałej umowy, to nie ma perspektyw na otrzymanie kredytu. O oszczędnościach, przy śmiesznie niskich zarobkach, można tylko pomarzyć. Pracownik w tym złym mechanizmie jest nikim dla nieuczciwego przedsiębiorcy, a państwo pozostaje głuche na te problemy. Państwowa Inspekcja Pracy okazuje się mało skuteczna, bo kary są nieadekwatne do korzyści płynących choćby z nieterminowej wypłaty wynagrodzenia.

Na zakończenie spotkania Marek Szymaniak opowiedział o swojej współpracy z wydawcą książki - wydawnictwem Czarne. Ta, w przeciwieństwie do tego o czym pisze w reportażach, była wyjątkowo udana. Podkreślił, profesjonalizm redaktorów, którzy mieli sporą zasługę w ostatecznym kształcie książki, dając przy tym jemu jako autorowi dużą swobodę.

W trakcie spotkania publiczność zadawała pytania autorowi, na które z chęcią odpowiadał. Zdradził, że jest w trakcie pisania kolejnej książki. Tematem planowanej publikacji będą małe miasta, którym grozi zapaść społeczno-gospodarcza. Wśród nich wymienił rodzinny Krasnystaw oraz niestety również Zamość.

Spotkanie autorskie z Markiem Szymaniakiem trwało ponad godzinę. Warto było wziąć w nim udział. Temat bardzo trudny, ale też istotny, bo dotyczy większości z nas. Myślę, że kto był na spotkaniu, a nie czytał książki z pewnością do niej zajrzy.

 

Karolina Fidler-Niemczuk

Galeria zdjęć

 


Proszę czekać... Proszę czekać...